Info

Suma podjazdów to 102101 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2022, Czerwiec10 - 0
- 2022, Maj36 - 0
- 2022, Kwiecień25 - 0
- 2022, Marzec1 - 0
- 2022, Luty20 - 0
- 2022, Styczeń26 - 0
- 2021, Grudzień11 - 0
- 2021, Listopad26 - 0
- 2021, Październik25 - 0
- 2021, Wrzesień21 - 0
- 2021, Sierpień27 - 0
- 2021, Lipiec6 - 0
- 2021, Czerwiec15 - 0
- 2021, Maj25 - 0
- 2021, Kwiecień37 - 0
- 2021, Marzec38 - 0
- 2021, Luty33 - 0
- 2021, Styczeń33 - 0
- 2020, Grudzień14 - 0
- 2020, Listopad35 - 0
- 2020, Październik11 - 0
- 2020, Wrzesień26 - 0
- 2020, Sierpień21 - 0
- 2020, Lipiec41 - 0
- 2020, Czerwiec34 - 1
- 2020, Maj33 - 0
- 2020, Kwiecień30 - 0
- 2020, Marzec29 - 0
- 2020, Luty33 - 0
- 2020, Styczeń27 - 0
- 2019, Grudzień4 - 0
- 2019, Listopad15 - 0
- 2019, Październik32 - 0
- 2019, Wrzesień34 - 0
- 2019, Sierpień38 - 0
- 2019, Lipiec43 - 0
- 2019, Czerwiec14 - 0
- 2019, Maj44 - 0
- 2019, Kwiecień40 - 0
- 2019, Marzec34 - 0
- 2019, Luty9 - 0
- 2019, Styczeń38 - 4
- 2018, Grudzień19 - 0
- 2018, Listopad17 - 0
- 2018, Październik37 - 0
- 2018, Wrzesień39 - 0
- 2018, Sierpień42 - 0
- 2018, Lipiec8 - 0
- 2018, Czerwiec47 - 0
- 2018, Maj41 - 1
- 2018, Kwiecień37 - 0
- 2018, Marzec22 - 0
- 2018, Luty6 - 9
- 2018, Styczeń5 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2017, Listopad4 - 0
- 2017, Październik12 - 0
- 2017, Wrzesień28 - 0
- 2017, Sierpień30 - 1
- 2017, Lipiec33 - 0
- 2017, Czerwiec32 - 0
- 2017, Maj8 - 0
- 2017, Kwiecień14 - 2
- 2017, Marzec20 - 0
- 2017, Luty12 - 0
- 2017, Styczeń14 - 2
- 2016, Grudzień14 - 0
- 2016, Listopad12 - 0
- 2016, Październik4 - 0
- 2016, Wrzesień13 - 4
- 2016, Sierpień9 - 0
- 2016, Lipiec11 - 1
- 2016, Czerwiec11 - 0
- 2016, Maj10 - 2
- 2016, Kwiecień11 - 2
- 2015, Grudzień1 - 0
- 2015, Sierpień2 - 1
- 2015, Maj1 - 6
- 2015, Marzec1 - 2
- 2014, Sierpień1 - 1
- 2014, Lipiec8 - 13
- 2014, Czerwiec18 - 0
- 2014, Maj19 - 0
- 2014, Kwiecień19 - 1
- 2014, Marzec18 - 4
- 2014, Luty4 - 1
- 2014, Styczeń2 - 0
- 2013, Grudzień3 - 1
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik6 - 1
- 2013, Wrzesień7 - 6
- 2013, Sierpień18 - 6
- 2013, Lipiec23 - 3
- 2013, Czerwiec18 - 0
- 2013, Maj20 - 5
- 2013, Kwiecień15 - 1
- 2013, Marzec14 - 14
- 2013, Luty16 - 9
- 2013, Styczeń11 - 4
- 2012, Grudzień3 - 0
- 2012, Listopad5 - 2
- 2012, Październik11 - 8
- 2012, Wrzesień29 - 8
- 2012, Sierpień26 - 2
- 2012, Lipiec33 - 5
- 2012, Czerwiec23 - 9
- 2012, Maj32 - 7
- 2012, Kwiecień21 - 3
- 2012, Marzec21 - 4
- 2012, Luty12 - 7
- 2012, Styczeń13 - 9
- 2011, Grudzień24 - 3
- 2011, Listopad19 - 7
- 2011, Październik13 - 1
- 2011, Wrzesień20 - 0
- 2011, Sierpień23 - 0
- 2011, Lipiec22 - 4
- 2011, Czerwiec27 - 6
- 2011, Maj26 - 5
- 2011, Kwiecień21 - 4
- 2011, Marzec19 - 7
- 2011, Luty6 - 0
- 2011, Styczeń1 - 0
>100 km
Dystans całkowity: | 6889.46 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 282:54 |
Średnia prędkość: | 24.35 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.44 km/h |
Suma podjazdów: | 16070 m |
Maks. tętno maksymalne: | 186 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 142 (72 %) |
Suma kalorii: | 120305 kcal |
Liczba aktywności: | 57 |
Średnio na aktywność: | 120.87 km i 4h 57m |
Więcej statystyk |
- DST 171.84km
- Czas 07:40
- VAVG 22.41km/h
- VMAX 48.30km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 5000kcal
- Sprzęt Trek 4300
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Warmii i Mazurach (dzień I)
Piątek, 1 czerwca 2012 · dodano: 02.06.2012 | Komentarze 0
Od początku wyjazd stał pod znakiem zapytania z powodu niekorzystnych prognoz pogody i mocno wahałem się, czy ruszyć. Od rana wiało i padało a wyjazd zaplanowałem na godz. 14:00. Jak się o 14:00 okazało, deszcz przestał padać, więc postanowiłem zaryzykować. W każdej chwili mogłem zawrócić. Nie było jednak takiej potrzeby bo popołudnie zrobiło się naprawdę ładne.
Najpierw ruszyłem na Dzierzgoń. Po drodze dopadła mnie jeszcze jedna chmura z deszczem, którą przeczekałem pod drzewem i był to ostatni deszcz tego dnia.
Od początku jechało mi się dobrze. Sprawę ułatwiał korzystny wiatr więc bez problemu utrzymywałem prędkość ok 26 km/h bez zbędnego szarpania.
Z Dzierzgonia poleciałem na Susz i dalej na Kisielice, gdzie zrobiłem małe zakupy i zrobiłem pierwszy dłuższy przystanek. Zmęczenia brak więc przystanek nie był szczególnie długi a tego popołudnia czekało mnie jeszcze kilka kilometrów.
Dalej pokierowałem się znaną trasą przez Biskupiec do Nowego Miasta Lubawskiego, w którym byłem ok 20:30. Pokręciłem się chwilkę po rynku, który o tej porze był całkowicie opustoszały. Widok pustego małomiasteczkowego rynku trochę mnie przygnębił więc i tutaj nie zabawiłem zbyt długo. Poleciałem zatem do Kurzętnika zaliczyć gminę i dalej pokierowałem się na Lidzbark Welski. W końcu jechałem odcinkiem drogi, który nie był mi znany.
W Lidzbarku zastała mnie wieczorna szarówka, chwilę pokręciłem się po mieście, po czym skierowałem się w stronę Działdowa. Po drodze zahaczyłem o Płośnicę (gmina) gdzie zmrok już nastał zupełny. Zrobiło się też nieprzyjemnie chłodno więc zarzuciłem na siebie pelerynę, nogawki ochraniacze na buty i softshellowe rękawiczki, które spakowałem w ostatniej chwili.
Dojeżdżając do Działdowa na termometrze było już zaledwie 5 st. więc chcąc się ogrzać zajechałem na Orlen na kawę i pączka.
W ten sposób zastała mnie północ. Zmęczenia nie czułem wcale jedynie chłód trochę przeszkadzał.
Zaliczone gminy: Susz, Kisielice, Biskupiec, Nowe Miasto Lubawskie, Kurzętnik, Lidzbark, Płośnica, Działdowo.
- DST 100.30km
- Czas 04:12
- VAVG 23.88km/h
- VMAX 56.88km/h
- Temperatura 17.0°C
- HRmax 138 ( 70%)
- HRavg 103 ( 52%)
- Kalorie 1332kcal
- Sprzęt LeMond Etape
- Aktywność Jazda na rowerze
Markusy - Jegłownik - Malbork - Sztum - Kalwa - Dzierzgoń - Stare Dolno - Markusy
Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0
Poharpaganowy rozjazd zakończył się całkiem okazałą pętlą:)
Z rana wstałem nieco obolały, sztywny i nie mogłem tego tak zostawić.
Postanowiłem zatem wyruszyć na te kilka kilometrów. W Jegłowniku stwierdziłem, że jedzie mi się dość dobrze pomimo lekkiego bólu tyłka i że pogoda jest odpowiednia aby udać się do Malborka w celu konsumpcji pierwszego w tym roku loda włoskiego.
W Malborku zaś stwierdziłem, że nie mam ochoty wracać tą samą drogą i że w sumie do Sztumu nie jest aż tak strasznie daleko a poza tym jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się jechać z Malborka do Sztumu. No a ze Sztumu trzeba było jakoś wrócić do domu. Wróciłem więc do domu przez Kalwę, Tropy Sztumskie, Dzierzgoń i Święty Gaj.
I takim oto sposobem zrobiłem 96 km. Do setki dokręciłem...
- DST 113.99km
- Czas 04:06
- VAVG 27.80km/h
- VMAX 52.18km/h
- Temperatura 11.0°C
- HRmax 173 ( 88%)
- HRavg 133 ( 68%)
- Kalorie 2334kcal
- Sprzęt LeMond Etape
- Aktywność Jazda na rowerze
Markusy - Jegłownik- Elbląg - Milejewo - Majewo - Młynary - Majewo - Elbląg - Krzewsk - Wiśniewo -Markusy
Czwartek, 12 kwietnia 2012 · dodano: 12.04.2012 | Komentarze 0
Dzis trochę lepiej niż wczoraj.
Najpierw do Elbląga przez Jegłownik i wizyta w sklepie rowerowym aby zostawic pare groszy. Zdziwiłem się trochę, ile trzeba zapłacić za kółka od derailleura tylnego. Niestety bez nich nowy napęd w Treku jakoś nie chciał działać.
Po tym niemiłym doświadczeniu pojechałem szybkim tempem w stronę Młynar przez Milejewo i Majewo. Na gòrkach trochę się zmachałem, ale nie tak jak w drodze powrotnej. Szczególnie jadąc przez Elbląg.
Wyjazd wyszedl o długości 98,80 km.
Wieczorem postanowiłem dokręcić do setki góralem. Tak też zrobiłem w spokojnym tempie.
- DST 101.07km
- Czas 03:44
- VAVG 27.07km/h
- VMAX 51.19km/h
- Temperatura 11.0°C
- HRmax 174 ( 89%)
- HRavg 133 ( 68%)
- Kalorie 2491kcal
- Sprzęt LeMond Etape
- Aktywność Jazda na rowerze
Markusy - Dzierzgoń - Żuławka - Tropy Sztumskie - Malbork - Stare Pole - Jegłownik - Markusy
Piątek, 30 marca 2012 · dodano: 30.03.2012 | Komentarze 0
W końcu udało się ponownie wykręcić "setkę" i to w całkiem niezłym tempie zważywszy na nieciekawy wiatr.
Najpierw z Markus przez Zwierzno, Kępniewo do Starego Dolna z wiatrem sprzyjającym, gdzie bez wysiłku dało radę utrzymać prędkość ok 30 km/h.
Od Starego Dolna do Dzierzgonia kilka podjazdów + boczny wiatr ale prędkość to nadal ok 27 km/h.
Dalej do Malborka postanowiłem nie jechać główną przez Ankamaty ze względu na nieciekawy asfalt. Wybrałem opcję przez Bruk do Żuławki Sztumskiej i dalej do Tropów Sztumskich przez Kościelec i Bukowo, gdzie asfalt jest zdecydowanie lepszy. Na tym odciku wiatr głównie boczny i nie sprzyjający ale udało mi się utrzymać dobrą prędkość na poziomie 26-27 km/h.
Jazda do Malborka też przy przeciwnym wietrze za to odcinek Malbork - Stare Pole już z wiatrem i z odpowiednio wysoką prędkością:)
Tuż po zjeździe z wiaduktu w Malborku przestraszyłem się, że stojący policjanci mogą przyczepić się do jazdy ulicą, gdy obok znajduje się znikomej jakości ścieżka rowerowa. Ale nawet nie patrzyłem w ich stronę skupiony na jeździe z prędkością ok 50 km/h.
Dalej ze Starego Pola pokierowałem się na Fiszewo odbijając na chwilę od głównej, po czym wróciłem na nią i dojechałem do Jegłownika.
Odcinek Jegłownik - Gronowo Elbląskie - Zwierzno - Markusy także z wiatrem i tym samym z dobrą prędkością.
Podsumowując: Przyzwoita pętla:)
- DST 130.78km
- Czas 06:34
- VAVG 19.92km/h
- VMAX 41.94km/h
- Temperatura 5.0°C
- HRmax 158 ( 81%)
- HRavg 112 ( 57%)
- Kalorie 2739kcal
- Sprzęt Trek 4300
- Aktywność Jazda na rowerze
Gminy Powiatu Elbląskiego i Ostródzkiego
Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 1
Dziś postanowiłem przy tej wietrznej pogodzie zaliczyć kilka gmin w okolicy.
W zasadzie miałem plan zajechać jedynie do Pasłęka, Godkowa i Rychlik ale w międzyczasie trochę się pozmieniało.
Na początek odwiedziłem Pasłęk. Dawno nie byłem na tamtejszej starówce i zamku a jest tam całkiem ładnie z typowym klimatem małego miasta.
Dalsza trasa do Godkowa, dużo pod górę ale za to z wiatrem więc jechało się całkiem przyjemnie.
Z Godkowa miałem zamiar wrócić do Pasłęka tą samą drogą i jechać do Rychlik ale nie za bardzo uśmiechało mi się jechać tą samą trasą w dodatku pod wiatr. W tym przypadku zdecydowałem się na drogę na Klekotki i Dalej do Niebrzydowa, skąd już tylko kawałek do Morąga.
Z Morąga pod wiatr, którego nie odczułem chowając się w cieniu ciągnika. Jechał do samych Małdyt więc było całkiem przyjemnie.
Z Małdyt powrót przez Sambród, Drulity, Kąty, Śliwice, Jelonki, Marwicę. Sporo pod wiatr i w słabym tempie spowodowanym głodem i chłodem. Ogólnie przyjemna wycieczka:) Urząd Miejski Pasłęk
© blasiaczekUrząd Gminy Godkowo
© blasiaczekUrząd Miejski Morąg
© blasiaczekUrząd Gminy Małdyty
© blasiaczek
- DST 108.10km
- Czas 04:36
- VAVG 23.50km/h
- VMAX 33.56km/h
- Temperatura 0.0°C
- HRmax 154 ( 78%)
- HRavg 126 ( 64%)
- Kalorie 2863kcal
- Sprzęt Trek 4300
- Aktywność Jazda na rowerze
Gminy Powiatu Malborskiego
Poniedziałek, 27 lutego 2012 · dodano: 28.02.2012 | Komentarze 0
Trudno mówić na razie o zaliczaniu gmin, skoro w każdej już bywałem kilka/kilkanaście razy. Chodzi głównie o usystematyzowanie.
Sama wycieczka trochę spontaniczna, co objawiło się zabraniem wyładowanego aparatu i wyładowanego telefonu więc nawet nie było jak zrobić zdjęć.
Najpierw trasa do Malborka. Do Gronowa pod wiatr, na szczęście lekki. Dalej już szło gładko. W Malborku skierowałem się na Nowy Staw. Znowu odrobinę pod wiatr, który z biegiem czasu słabł i zupełnie nie przeszkadzał.
Z Nowego Stawu pojechałem do Lichnowych, po czym musiałem cofnąć się parę kilometrów, aby skierować się na Szymankowo.
Za Szymankowem wjazd na bardzo nielubianą przeze mnie drogę nr 22 i po paru kilometrach skręt w prawo na Miłoradz.
Z Miłoradza powrót na drogę nr 22 i powrót w stronę Malborka. W Malborku zaczęło już się robić ciemno i dalsza jazda do Starego Pola nie należała do najprzyjemniejszych.
Do Markus już spokojniej bocznymi drogami.
Wycieczka taka sobie, nic szczególnego. Ważne, że udało się przekroczyć 100 km.
Ciekawostką dla mnie był fakt, że całą trasę zrobiłem o suchym pysku mając w bidonie jedynie ok 0,4l węglowodanów:)
- DST 123.24km
- Czas 05:55
- VAVG 20.83km/h
- VMAX 39.92km/h
- Temperatura 1.0°C
- HRmax 157 ( 80%)
- HRavg 120 ( 61%)
- Kalorie 2963kcal
- Sprzęt Trek 4300
- Aktywność Jazda na rowerze
Gminy powiatu Sztumskiego
Wtorek, 24 stycznia 2012 · dodano: 24.01.2012 | Komentarze 4
Początkowo miał to być zwyczajny wypad po okolicy ale dysponując odpowiednią ilością czasu oraz portfelem, w głowie zaświtał mi pomysł objechania Powiatu Sztumskiego.
Najpierw prosta trasa do Dzierzgonia i dalej do Starego Dzierzgonia. W Starym Dzierzgoniu pokierowałem się na Piaski Morąskie i dalej Matule. W Matulach byłem pierwszy raz. znałem natomiast sąsiednią miejscowość Górki, gdzie wiedziałem że kończy się asfalt a zaczyna polna droga. Okazało się, że o tej porze jest nie do przejechania - śnieg, błoto i płynąca woda. Zawróciłem więc do Matul, gdzie znalazłem asfaltową drogę, która prowadziła w nieznanym mi kierunku.
W niedalekiej przyszłości okazało się, że i tu niebawem skończy się asfalt ale nie miałem już zamiaru zawracać do starego Dzierzgonia i brnąłem przez śnieg i błoto zastanawiając się, kiedy to się skończy. A skończyło się ok 3 km dalej ponownym wjechaniem na asfalt. Niestety nie wiedziałem, gdzie jestem bo nie było żadnych tablic. Po przejechaniu przez dość sporą wieś okazało się, że to Cieszymowo Wielkie. Wprawdzie nic mi to nie mówiło ale pojawienie się asfaltu oznaczało, że niebawem i tak znajdę jakąś znaną mi drogę. No i znalazłem znaną mi drogę w Balewie. Wiedząc już, gdzie jestem pokierowałem się do Mikołajek Pomorskich.
Dalsza trasa dobrze już znana do Sztumu i powrót przez Stary Targ, Tropy Sztumskie, Żuławkę Sztumską i Zwierzno do domu.
W taki oto sposób zaliczyłem gminy Dzierzgoń, Stary Dzierzgoń, Mikołajki Pomorskie, Sztum oraz Stary Targ rozpoczynając realizację nowej zabawy pod tytułem Zaliczamy Gminy.
""Urząd Gminy Dzierzgoń
© blasiaczekUrząd gminy Stary Dzierzgoń
© blasiaczekUrząd Gminy Mikołajki Pomorskie
© blasiaczekUrząd Gminy Sztum
© blasiaczekUrząd Gminy Stary Targ
© blasiaczek