Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi blasiaczek z miasteczka Verwood. Mam przejechane 76435.57 kilometrów w tym 611.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy blasiaczek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2016

Dystans całkowity:247.12 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:09:42
Średnia prędkość:25.48 km/h
Maksymalna prędkość:64.40 km/h
Suma podjazdów:1706 m
Suma kalorii:4806 kcal
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:61.78 km i 2h 25m
Więcej statystyk
  • DST 50.93km
  • Czas 02:00
  • VAVG 25.46km/h
  • VMAX 52.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 920kcal
  • Podjazdy 224m
  • Sprzęt Cannondale Synapse
  • Aktywność Jazda na rowerze

Verwood - Hurn - Sopley - Bransgore - Ringwood - Verwood

Poniedziałek, 31 października 2016 · dodano: 31.10.2016 | Komentarze 0

Poniedziałkową 50 km pętlę zakłóciła pęknięta szprycha w tylnym kole. Wizyta w serwisie dopiero w środę ale mam nadzieję, że do piątku już będzie gotowe. Innej opcji nie widzę.


Kategoria >50


  • DST 95.33km
  • Czas 03:53
  • VAVG 24.55km/h
  • VMAX 54.80km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1851kcal
  • Podjazdy 720m
  • Sprzęt Cannondale Synapse
  • Aktywność Jazda na rowerze

Corfe Castle i Swanage

Niedziela, 30 października 2016 · dodano: 30.10.2016 | Komentarze 0

To co było zaplanowane na bardziej przyjazną porę tego roku, udało się dopiero dziś. Aczkolwiek pogodę miałem naprawdę wymarzoną. Jakieś 14 stopni przy lekkim wiaterku i słońcu, któremu jednak udało się wyjrzeć zza chmur choć nic na to nie zapowiadało.

Pierwsze 30 km trasą już dobrze znaną minęły jak z bicza strzelił a dalej już było tylko ciekawiej. Najpierw wizyta w Corfe Castle, pięknej zabytkowej miejscowości z główną atrakcją w postaci ruin pokaźnego zamku. Z Corfe pojechałem do Swanage - jako takiego celu dzisiejszego dnia a na pewno najdalszego punktu dzisiejszej wycieczki. Po drodze trochę zaskoczyłem się widokiem kwitnącego rzepaku i naprawdę sporą liczbą rowerzystów. 
W Swanage nie zagrzałem długo miejsca bo akurat nad samą wodą zagrzać się nie dało. Wręcz przeciwnie, czym prędzej wskoczyłem na rower bo wiatr od wody był niepokojąco zimny.
W drodze powrotnej zaliczyłem przeprawę promową do Poole i przeprawę przez miasto, której bezpodstawnie się obawiałem. Ruch mały a i spory kawałek dało się przejechać pasami dla rowerów. Dalej to już monotonia szlaków znanych w nowej jesiennej odsłonie.

Wareham:


Wareham:


Corfe Castle:


Corfe Castle:


Corfe Castle:


Rzepak co zakwitł jesienną porą:


Swanage:


Swanage:


Swanage:


Prom do Poole:


Poole:








Kategoria >50


  • DST 62.52km
  • Czas 02:22
  • VAVG 26.42km/h
  • VMAX 64.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1297kcal
  • Podjazdy 529m
  • Sprzęt Cannondale Synapse
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fontmell & Melbury Downs

Piątek, 28 października 2016 · dodano: 28.10.2016 | Komentarze 0

Południowa Anglia przybrała kolory jesieni. Słońce natomiast częściej pozostaje za chmurami. Mimo to jest naprawdę przyjemnie i sucho. Dziś miałem przyjemność jazdy w zupełnie bezwietrznej aurze. 












Kategoria >50


  • DST 38.34km
  • Czas 01:27
  • VAVG 26.44km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 738kcal
  • Podjazdy 233m
  • Sprzęt Cannondale Synapse
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znów w Anglii (dookoła Verwood)

Niedziela, 23 października 2016 · dodano: 23.10.2016 | Komentarze 0

Kolorowy czas urlopu dobiegł końca. Jeśli chodzi o dosłowność to w Polsce był to czas głównie w odcieniach szarości, chociaż słońce także się pojawiało.

Tak jak przewidywałem, nie udało mi się zaliczyć żadnego kilometra rowerem. Czasu może nie brakło ale przeziębienie, którego nabawiłem się tuż po przyjeździe trzymało mnie dość długo więc nawet nie próbowałem. 

Dziś natomiast zaraz po powrocie do domu ruszyłem na całkiem miłą pętlę dookoła Verwood. Pogoda nieporównywalnie lepsza niż w Polsce pomimo dość upierdliwego wiatru. 

Całą drogę ogarniało mnie dziwne uczucie, że jeszcze rano byłem w Elblągu, jeszcze niedawno widziałem się z bliskimi a już wczesnym popołudniem kręciłem kilometry 1700 km dalej. 


Kategoria >30 km