Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi blasiaczek z miasteczka Verwood. Mam przejechane 76435.57 kilometrów w tym 611.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 102101 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy blasiaczek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 171.84km
  • Czas 07:40
  • VAVG 22.41km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 5000kcal
  • Sprzęt Trek 4300
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Warmii i Mazurach (dzień I)

Piątek, 1 czerwca 2012 · dodano: 02.06.2012 | Komentarze 0

Od początku wyjazd stał pod znakiem zapytania z powodu niekorzystnych prognoz pogody i mocno wahałem się, czy ruszyć. Od rana wiało i padało a wyjazd zaplanowałem na godz. 14:00. Jak się o 14:00 okazało, deszcz przestał padać, więc postanowiłem zaryzykować. W każdej chwili mogłem zawrócić. Nie było jednak takiej potrzeby bo popołudnie zrobiło się naprawdę ładne.

Najpierw ruszyłem na Dzierzgoń. Po drodze dopadła mnie jeszcze jedna chmura z deszczem, którą przeczekałem pod drzewem i był to ostatni deszcz tego dnia.
Od początku jechało mi się dobrze. Sprawę ułatwiał korzystny wiatr więc bez problemu utrzymywałem prędkość ok 26 km/h bez zbędnego szarpania.

Z Dzierzgonia poleciałem na Susz i dalej na Kisielice, gdzie zrobiłem małe zakupy i zrobiłem pierwszy dłuższy przystanek. Zmęczenia brak więc przystanek nie był szczególnie długi a tego popołudnia czekało mnie jeszcze kilka kilometrów.

Dalej pokierowałem się znaną trasą przez Biskupiec do Nowego Miasta Lubawskiego, w którym byłem ok 20:30. Pokręciłem się chwilkę po rynku, który o tej porze był całkowicie opustoszały. Widok pustego małomiasteczkowego rynku trochę mnie przygnębił więc i tutaj nie zabawiłem zbyt długo. Poleciałem zatem do Kurzętnika zaliczyć gminę i dalej pokierowałem się na Lidzbark Welski. W końcu jechałem odcinkiem drogi, który nie był mi znany.

W Lidzbarku zastała mnie wieczorna szarówka, chwilę pokręciłem się po mieście, po czym skierowałem się w stronę Działdowa. Po drodze zahaczyłem o Płośnicę (gmina) gdzie zmrok już nastał zupełny. Zrobiło się też nieprzyjemnie chłodno więc zarzuciłem na siebie pelerynę, nogawki ochraniacze na buty i softshellowe rękawiczki, które spakowałem w ostatniej chwili.
Dojeżdżając do Działdowa na termometrze było już zaledwie 5 st. więc chcąc się ogrzać zajechałem na Orlen na kawę i pączka.

W ten sposób zastała mnie północ. Zmęczenia nie czułem wcale jedynie chłód trochę przeszkadzał.

Zaliczone gminy: Susz, Kisielice, Biskupiec, Nowe Miasto Lubawskie, Kurzętnik, Lidzbark, Płośnica, Działdowo.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eniec
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]