Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi blasiaczek z miasteczka Verwood. Mam przejechane 76435.57 kilometrów w tym 611.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 102101 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy blasiaczek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 102.83km
  • Czas 03:54
  • VAVG 26.37km/h
  • VMAX 36.89km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Trek 4300
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kawałek Mazowsza dzień III

Niedziela, 26 sierpnia 2012 · dodano: 30.08.2012 | Komentarze 0

Trzeci i ostatni dzień na Mazowszu miał nie dojść do skutku, przynajmniej tak uważałem zaraz po przebudzeniu. Burza, deszcz i wichura trochę pokrzyżowały plany na dłuższą trasę.

Dopiero koło 11:00 przestało padać i można było gdzieś się ruszyć. W planach był wyjazd do Sierpca a co dalej to też kwestia pogody.
Plan wykonałem, dojechałem do Sierpca zaliczając po drodze gminę Rościszewo, w której urząd gminy znajduje się w bardzo ładnym, odrestaurowanym dworku.

W Sierpcu kiedyś już bywałem ale pierwszy raz byłem rowerem. Byłem między innymi w skansenie, który tym razem mogłem sobie darować. Pokręciłem się jedynie po centrum miasteczka i ruszyłem w dalszą drogę w kierunku Rypina. Do samego Rypina nie dojeżdżałem, dojechałem do Szczutowa objeżdżając tamtejsze Jezioro Szczutowskie. Miejscowość pięknie położona, wprawdzie znajdująca się jeszcze w woj. mazowieckim ale krajobraz już inny, podobnie jak odcinek do Skrwilna, które już leży w kujawsko-pomorskim. Niby różnice są niewielkie ale jakoś jest inaczej i czuć, że to coś innego niż Mazowsze.

Ze Skrwilna kierowałem się na Lutocin i dalej na Bieżuń. W międzyczasie krajobraz znów zmienił się na mazowiecki, z przewagą pól nad lasami. Z Bieżunia natomiast już nie jechałem na Sokołowy Kąt tylko wzdłuż Wkry przez Gołuszyn i Zgliczyn do Radzanowa, gdzie odwiedziłem rodzinę i tym samym zakończyłem trasę.

Trzeci dzień i ostatni na Mazowszu. Bardzo pozytywne wrażenia, w większości świetne asfalty, krajobraz niby ciągle tan sam a jednak na każdym zakrętem kryło się coś innego. Może ktoś uzna tamte strony za nudne ale mimo wszystko jeździło się przyjemnie.


Kategoria >100 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wiata
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]