Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi blasiaczek z miasteczka Verwood. Mam przejechane 76435.57 kilometrów w tym 611.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 102101 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy blasiaczek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 183.39km
  • Czas 06:21
  • VAVG 28.88km/h
  • VMAX 51.19km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 178 ( 91%)
  • HRavg 135 ( 69%)
  • Kalorie 4424kcal
  • Sprzęt LeMond Etape
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Żuławach

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 22.07.2013 | Komentarze 0

Trasa: Markusy - Krzewsk - Raczki - Elbląg - Helenowo - Adamowo - Bielnik II - Stobiec - Marzęcino - Nowy Dwór Gdański - Kiezmark - Błotnik - Trzcińsko - Wiślinka - Przejazdowo - Wiślina - Pruszcz Gdański - Skowarcz - Pszczółki - Krzywe Koło - Suchy Dąb - Osice - Trutnowy - Cedry Wielkie - Cedry Małe - Kiezmark - Nowy Dwór Gdański - Solnica - Jazowa - Adamowo - Helenowo - Elbląg - Raczki - Krzewsk - Markusy

Pogoda: bezchmurne niebo, gorąco ale im bliżej wieczora tym bardziej nasilał się północny, chóodny wiatr

W trasę wyruszam około 11:30. Jak zwykle na pierwszych kilometrach trudno mi się rozkręcić więc od początku tempo nie jest zbyt dobre. Dopiero od Bielnika, czyli po 25 km ruszam szybciej ale już powoli zaczyna się walka z wiatrem więc szybciej znaczy z prędkością 27-30 km/h. Do Nowego Dworu jakoś szło ale po wyjechaniu na siódemkę wiatr już zaczyna być dokuczliwy więc od tej pory zaczyna się typowa walka, zwłaszcza że jak już się rozkręciłem i rozgrzałem to zależało mi na utrzymaniu dobrego tempa. Tak więc jechałem 26-28 km/h z tętnem 135-140 przez dobry kawałek aż do Wiślinki, gdzie droga skręciła i wiatr miałem raczej z boku.
Do Pruszcza poszło nieźle a od Pruszcza z kolei do Pszczółek poszło bardzo ładnie. Zaczęły się lekkie zjazdy i podjazdy co spowodowało, że tętno skoczyło do ok 150. Liczne w okolicach Pruszcza ścieżki rowerowe oczywiście skutecznie omijałem co zaowocowało jedynie niepozornym strąbieniem mnie przez jednego debila. Reszta kierowców była bardziej wyrozumiała dla mojej szybkiej jazdy asfaltem. Ale trzeba przyznać, że jest już gdzie pojeździć rekreacyjnie rowerem w tamtych okolicach nie męcząc się użeraniem z kierowcami.
Dobrego tętna w okolicach 150 nie odpuściłem aż do Cedr Małych gdzie zatrzymałem się w sklepie i chwilkę postałem. Ale po dojechaniu do siódemki znowu wskoczyłem na wysokie obroty i dojechałem tym sposobem samego Krzewska. Wiatr pomagał mi na tyle skutecznie, że przez większość tego długiego odcinka trzymałem prędkość 37-42 km/h.
Gdy dojechałem do domu czułem się równie wypompowany jak 2 tygodnie wcześniej jak jechałem 200 km z Mikołajem. Nawet średnie tętno było takie samo.


Polskie Uluru :) © blasiaczek


Urząd Miasta Pruszcz Gdański © blasiaczek


Urząd gminy Pszczółki © blasiaczek


Urząd Gminy Suchy Dąd © blasiaczek


Urząd Gminy Cedry Wielkie © blasiaczek





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dniau
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]