Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi blasiaczek z miasteczka Verwood. Mam przejechane 76435.57 kilometrów w tym 611.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 102101 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy blasiaczek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 205.08km
  • Czas 06:45
  • VAVG 30.38km/h
  • VMAX 54.84km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 170 ( 87%)
  • HRavg 134 ( 68%)
  • Kalorie 4561kcal
  • Sprzęt LeMond Etape
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Mikołajem Markusy - Zalewo - Miłomłyn - Morąg - Pasłęk - Markusy

Niedziela, 7 lipca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 0

Trasa: Markusy - Zwierzno - Święty Gaj - Dzierzgoń - Prakwice - Milikowo - Przezmark - Zalewo - Boreczno - Urowo - Ruś - Miłomłyn - Szeląg - Ruś - Zawroty - Żabi Róg - Morąg - Kalnik - Kwitajny - Rogajny - Pasłęk - Krosno - Rzeczna - Bogaczewo - Elbląg - Jegłownik - Gronowo Elbląskie - Zwierzno - Markusy

Pogoda: od rana pochmurno i dość chłodno, bezwietrznie, z każdą godziną coraz więcej słońca, temperatura wyższa i wzmagający się wiatr do umiarkowanego

Start 5:20 i spotkanie z Mikołajem w Zwierznie. Od początku tempo mocne i prędkość powyżej 30 km/h co o tej porze dnia jeszcze łatwo nie przyszło bo jeszcze chciało mi się spać ale długo na rozbudzenie nie musiałem czekać, od mniej więcej Świętego Gaju już było dobrze. Z każdym kilometrem tempo nie malało, prędkość zmieniała się wraz z ukształtowaniem terenu ale na płaskim było ciągle powyżej 30 km/h. Pierwsze 100 km nie sprawiło mi problemu dopiero na kilkanaście kilometrów przed Morągiem dopadł mnie kryzys i z trudem doganiałem Mikołaja, który musiał trochę na mnie czekać. Po krótkim, pierwszym i w zasadzie jedynym postoju przy sklepie w Morągu odżyłem ale to ciągle się zmieniało, momentami jechało mi się rewelacyjnie a momentami znowu nie mogłem utrzymać koła Mikołajowi. Mimo to po dojechaniu do Elbląga i 180 km w nogach średnia prędkość wynosiła ponad 30 km/h. Od Elbląga jechałem już sam i na szczęście udało mi się do końca utrzymywać przyzwoitą prędkość.
Trzeba przyznać, że trochę się zajechałem ale pierwszy raz w życiu przejechałem tak szybko 200 km i to w dodatku w dość zróżnicowanym terenie i momentami na nienajlepszym asfalcie.


Kategoria >200 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ietyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]