Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi blasiaczek z miasteczka Verwood. Mam przejechane 76435.57 kilometrów w tym 611.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 102101 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy blasiaczek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 371.87km
  • Czas 15:29
  • VAVG 24.02km/h
  • VMAX 53.21km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 155 ( 79%)
  • HRavg 109 ( 55%)
  • Kalorie 6469kcal
  • Sprzęt Author a4404
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kujawsko-Pomorskie

Niedziela, 12 czerwca 2011 · dodano: 13.06.2011 | Komentarze 4

Dłuższy jednodniowy wypad planowałem już od jakiegoś czasu no i w końcu nadszedł czas by go zrealizować.
Trasę zaplanowałem tak, aby zajechać do miejsc i miasteczek,w których jeszcze nie byłem więc cel był taki aby zaliczyć kolejno Brodnicę, Rypin, Lipno i Golub Dobrzyń.

Start o 3:45 (miałem zamiar wcześniej ale przysnąłem). Świateł trzeba było używać jedynie symbolicznie bo ani nie oświetlały już drogi ani nie sygnalizowały mojej obecności - bo komu miały sygnalizować przy zerowym ruchu?

Początek trasy prowadził przez Dzierzgoń, Stary Dzierzgoń do Susza, droga praktycznie cały czas się nieznacznie wznosi do tego jeszcze trochę zamulony co przełożyło się na średnią ok 22 km/h. Dalej kierowałem się na Iławę, gdzie po drodze natknąłem się na obecność triatlonistów (skórki bananów i tubki po żelach), którzy akurat mieli w Suszu mistrzostwa Polski.

Dalsza trasa z Iławy do Sampławy i dalej do Nowego Miasta Lubawskiego już w lepszym tempie więc jak zatrzymałem się na dłuższy przystanek na liczniku średnia wynosiła ponad 26 km/h na 100km.

Z Nowego Miasta kierowałem się na Brodnicę drogą nr 15, która na szczęście w niedzielę nie jest zbyt ruchliwa, co przy braku pobocza mogłoby trochę wkurzać. Droga od Kurzętnika zaczyna dość mocno falować więc na brak nocnych podjazdów i szybkich zjazdów nie narzekałem.

W Brodnicy kolejny dłuższy przystanek (pyszne lody) i dalej w stronę Rypina, gdzie położony jest jak widać nowiutki asfalt. Niestety krajobrazy zaczęły być nudne, sam Rypin mały, biedny i nieciekawy więc jedynie przez niego przejechałem kierując się na Lipno. A w Lipnie też lipa, wciąż brak ciekawych krajobrazów i miasto podobne do Rypina.

W stronę Golubia-Dobrzynia wcale nie było lepiej - wciąż ten sam krajobraz a do tego moja trasa skręciła w niesprzyjający wiatr, który towarzyszył mi praktycznie do końca dnia. Do tego zacząłem już czuć zmęczenie, które na szczęście zbyt szybko nie narastało. W samym Golubiu zatrzymałem się na parę chwil, objechałem charakterystyczny dla tych stron ryneczek i pojechałem dalej w stronę Wąbrzeźna.

Dalsza trasa już znana mi z wcześniejszych wypadów: Wąbrzeźno, Radzyń Chełmiński (ciekawe ruiny zamku), Łasin, Prabuty, Mikołajki Pomorskie, Dzierzgoń i koniec trasy w Markusach o godz. 21:55.

Kamieniec ruiny pałacu © blasiaczek


Rynek w Brodnicy © blasiaczek


Lipno - najdalszy punkt tej wyrypy © blasiaczek


Zamek w Golubiu Dobrzyniu © blasiaczek


Rynek w Golubiu © blasiaczek


Ruiny zamku w Radzyniu Chełmińskim © blasiaczek





Komentarze
blasiaczek
| 11:02 sobota, 18 czerwca 2011 | linkuj Trzeba przyznać, że tamte strony (szczególnie miasteczka) warte są odwiedzenia. Nie ma co ruszać do Lipna i Rypina, nudne kilometry:)
autobus
| 08:20 piątek, 17 czerwca 2011 | linkuj Brodnica, moja rodzinna miejscowość... Wybieram się w lipcu na kilkudniową wyprawę na ziemię chełmińską, dobrzyńską i michałowską - dzięki Twoim zdjęciom podwójnie nie mogę się doczekać. ;)
MARECKY
| 19:38 czwartek, 16 czerwca 2011 | linkuj Elegancka trasa. To prawdziwa szkoda, że nie mogłeś nam towarzyszyć w zdobywaniu kresów. A podjazdy koło Kurzętnika, a zwłaszcza taki jeden to pamiętam z COPERNICUSA :-). Pozdrower.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa arzwe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]